Dziś zamknęliśmy się w bibliotece. Klucz od niej został schowany w szafce zabezpieczonej łańcuchem i (różową – oczywiście) kłódką. Żeby jednak dojść do celu i zdobyć klucz, trzeba było rozwiązać mnóstwo zagadek i odnaleźć w bibliotece potrzebne przedmioty. I powiem Wam: BYŁA MOC!!
Najpierw było niedowierzanie: NIE WEJDZIEMY DO BIBLIOTEKI SAMI? Nie. Pani Małgosia i Pani Magda są tak odważne, że zamkną się z Wami.Potem Kamil przymierzał płaszcz Pani Małgosi. W końcu musi się w coś ubrać. Jutro wychodzi na wolność. Zapomniał, że najpierw musi znaleźć klucz od biblioteki. Płaszczyk mu nie pomoże…Poszukiwania klucza zaczęły się na poważnie. Może nie zostaniemy tu na noc?
Akcja nabrała tempa. Współpraca, inteligencja, kojarzenie faktów. Nasi rzadzą!
Pani Magdo! Trochę Pani przesadziła a z tymi polonistycznymi zagadkami! Myślimy, myślimy…..
Poszukiwanie TAJEMNICZEGO KONIA (😳??) A potem ROZPRACOWANIE BANKOMATU. GDZIE JEST PIN??
Zagadki, zagadki….
I wreszcie JEST. Ostatni etap. Odkrycie szyfru i otwarcie kłódki. Ile radości! Jednak stąd wyjdziemy!
A teraz powiedzmy sobie szczerze WHO IS THE BOSS? Pozdrawiamy Panią Magdę, która niestety nie otrzymała od nas szyfru do kłódki i została w bibliotece na noc 😜
A my sobie zjedliśmy po ciastku i się pożegnaliśmy.
WSZYSTKIM UCZESTNIKOM BARDZO DZIĘKUJĘ ZA KULTURALNE ZACHOWANIE ORAZ ZAANGAŻOWANIE.